DG Upadlo...

Pietr

W końcu rzeczywistość nas dogoniła i wymierzyła potężnego kopa w nasze cztery litery. W związku z powyższym, z bólem serca podjęliśmy decyzję o zamknięciu Departamentu Gier - nie daliśmy rady, szkoda.

Jednak to że zamykamy sklep stacjonarny nie znaczy że znikamy w ogóle - generalnie plan jest taki że przenosimy całość naszej działalności do internetu, na początek na allegro. Jeśli zatem będziecie chcieli kupić jakieś figurki walcie jak w dym - obecnie kombinujemy nad takim systemem aby wam się opłacało u nas zamawiać (mimo że realizacja zamówień może się teraz przeciągać nieco dłużej) a nam opłacało się sprzedawać figurki - czas pokaże czy to wypali.

Przy okazji tytułowej nowiny ogłaszamy wyprzedażową promocję - od teraz do końca świata w Departamencie Gier przy ul. Legionowej ceny na całość towaru na półkach obniżamy o 20%.

Zaznaczam że obniżka dotyczy starego zapasu towaru półkowego, towar na zamówienie i nowości sprzedajemy w standardowych cenach.

Do towarów objętych promocją nie stosujemy Kart Stałego Klienta.
Przy okazji jeśli któryś z białostockich klubów (lub graczy) chciałby zanabyć nasze piękne zielone stoliki w atrakcyjnej cenie - zapraszamy do negocjacji.
Stay tuned.

P.S. Strona www zostaje przynajmniej jeszcze przez rok, niewykluczone że także później.

P.S.2 Stacjonarny DG zostaje na pewno do końca lipca, maksymalnie do końca września.

Od siebie dodam, ze szkoda chociaz jest szansa, ze powstanie inny sklep.

Seba

Pietr

Nie chce na nic narzekac, ale sami sa tego winni poniekad. Wypieli sie na karcianki, a przeciez w mtg i wowa w B-stoku gralo sporo osob, planszowki rowniez byly zaniedbywane. I tak sklep byl nastawiony jedynie na bitewniaki a to za malo jak na takie miasto.

Seba

I myślisz, że oni na tym fortunę zarabiali? Nawet jakby mieli w sklepie to wszystko, to nie ma w Białymsotku tylu graczy, żeby mogli się utrzymać. Co innego sklepy w takich miastach jak Warszawa, czy Kraków, tam mogą się utrzymać z samych bitewniaków nawet...

Pietr

kozioł

po pierwsze wnioskuję o minutę ciszy nad miejscem bez którego nie byłoby Kruka, nie byłoby w Białym Lotra, niczego by nie było...

teraz komentarz - DG upadło bo ludzie mało kupowali i tyle, chłopaki wtopili raz ze Starship Troopers, teraz wtopili z Infinity, planszówki z tego co wiem jeszcze jakoś idą ale tylko na Boże Narodzenie, w roku dużo tego zalegało na półkach, co do WoWa i innych karcianek, gdyby się sprzedawały na jako takim poziomie na pewno by dalej je ciągnęli, widocznie tak nie było
z drugiej strony to dziwne że zwijają interes akurat teraz jak wyglądało że się w najlepsze rozwijają, nowe stoły, półki, makiety, ściany, dużo nowych osób, cóż, widocznie te nowe osoby kupowały więcej na allegro niż u nich

a jaka jest mentalność tego miasta to ja nie wiem, chyba jedynie zadupie bo ludzie zamiast kupić coś nowego kombinują jak koń pod górę Confused

Seba

Na pewno straty przyniósł koniec ligi lotra, bo te wszystkie dzieci przestały się pojawiać tak często w sklepie, a z tego co widziałem, to dzięki nim Lotr bardzo dobrze się sprzedawał.

Damian

Pietr to nie przez karcianki temu podobne pierdoly DG upadlo to przez takich ludzi jak ty co woleli na twierdzy albo na allegro kupic niz w DG. Confused

[/code]

Seba

teraz nie ma potrzeby się obwiniać. Poza tym Kibol, ty też kupywałeś w FoW na Wargamerze zamiast w DG Very Happy

Ale nawet tych osób, które kupywały na Allegro przeciez nie było tak dużo. Nawet jakby wszysycy kupowali w DG to niewiele by to pomogło. Wbrew pozorm to nie jest taki dochodowy interes, figurki niby są drogie, ale z tego niewiele wychodzi dla DG, a graczy też nie ma tak wielu, żeby na tym dużo zarobić.

Pietr

Seba

Myślę, że taki sklep miałby szansę przetrwania, gdyby figurki, planszówki, karcianki itd. były łączone z innym, lepiej się sprzedającymi towarami, chociażby grami PC. Bo z samych bitewniaków ciężko się utrzymać.

Pietr

Seba

Może znajdzie się ktoś kto się zainteresuje sprzedażą figurek w połączeniu z czym innym. Myślę, że wszyscy byliby zadowoleni. Sprzedawca miałby dodatkowy zysk, a my moglibyśmy rozreklamować systemy w które gramy, ściągnąć nowcyh graczy do klubu stworzyć regularną armię i zawładnąć świa... Twisted Evil

ekhm... no może trochę się rozpędziłem, w każdym razie każdy by na tym skorzystał Wink

Kacpo

DG to było miejsce mojego pierwszego kontaktu z bitewniakami i z wami bez których nie byłoby kruka... kurde teraz zostaje tylko klub w który trzeba dużo pracy włożyć Crying or Very sad

wiem ze zabrzmię jak padlinożerca ale myślę że dobrze by było odkupić od dg ich makiety i to powinien być cel wydania naszej kasy można na to zrobić nadzwyczajną zrzute Crying or Very sad

Seba

Jeśli chodzi o makiety to proponowałbym kupić wszystkie akweny wodne (rzeki, bagna itp.), mogą się przydać Smile

Chciałbym jeszcz poruszyć pewną, moim zdaniem, ważną kwestię. Tak jak napisał Aro na forum DG "dla bitewniaków nadchodzą mroczne czasy" :)Wiadomo, że przeważająca większość nowych graczy pochodziła właśnie ze skleppu, tam poraz pierwszy spotykali się z bitewniakami. Teraz sklepu nie będzie, czyli będzie tak jak kiedyś (ja tego nie pamiętam, bo wtedy jeszcze siedziałem ze swoimi figurkami w domu Wink

), brak sklepu = mniejsze zainteresowanie. Trzeba myśleć nad sposobami rozreklamowania bitewniaków. Jak narazie jedyną okazją jaką widzę to ewentualna kontynuacja EGU, na której obowiązkowo musimy robić prezentacje i to w jakimś dobrym miejscu, żeby ludzie bez problemu nas znaleźli. Myślę, że wszyscy się ze mną zgodzą, że to dosyć ważne, żeby poszerzać grono graczy.